wtorek, 31 lipca 2012
Rozdział XXII
{Nadine}
Przez moją głowę przepływały kolejne obrazy. Znalazłam tylko kilka słów, aby były one odpowiednimi określeniami na moją "historię".
Samotna dziewczyna znajduje siebie.
Bo inaczej nie dałoby się nazwać tego, co prawdopodobnie czułam. To, co mnie łączyło kiedyś z Harry'm, nie było tylko przelotnym zauroczeniem. A nawet słowo "zakochanie", nie byłoby odpowiednie.
To była miłość.
Ale nie taka nastoletnia "miłość". To, co nas łączyło, sprawiło że dojrzeliśmy. Takich przypadków jest mało. Bo to jest taka miłość, jaką czują pary, które są ze sobą kilkadziesiąt lat. Czas się dla nich nieliczy. Oni nadal czują się młodzi, w ich oczach widać zakochanie.
Ale taka sielanka nie trwała wiecznie w moim przypadku.
Zorientowałam się, gdy obudziłam się tego dnia, kiedy po raz pierwszy i ostatni zobaczyłam Harry'ego, po "odrodzeniu".
-Nadine! - wyrwał mnie z rozmyśleń głos Liam'a. - Słuchasz mnie?
-Tak, tak. - potrząsnęłam głową, żeby się "ocucić". Od razu tego pożałowałam, bo zakręciło mi się w głowie, ponieważ zrobiłam to za szybko. - Zamyśliłam się. Przepraszam.
{Liam}
Przepraszam... Przepraszam...
Słowa Nadine obijały się echem po mojej głowie.
Od jej przebudzenia, przepraszała każdego po kilkanaście razy, za błahostki. Obwiniała się o wszystko. Nawet o rzeczy, które były naturalne. Ale to nie dziwne.
W końcu nie pamiętała samej siebie. Nie pamiętała żadnej rzeczy, która działa się w ciągu ostaniego półroku. To było tak, jakby straciła kawałek samej siebie. Nie chciałbym być na jej miejscu.
Ale kto przy zdrowych zmysłach pragnąłby tak cierpieć?
Jedynym "pocieszeniem" było to, że nie pamiętała tego bólu, który był jej zadawany. I, że nie pamiętała jak wtedy wyglądała. Taka... poturbowana. Jakby ktoś zadawał jej ciosy na oślep, w furii, agonii.
Niestety ten obraz pozostanie w mojej głowie do końca życia. I w każdej innej, która znajdowała się w tej nieszczęsnej "szopie" tego dnia, kiedy odnaleźliśmy Nadine.
Zacząłem kontynuować przerwany monolog, nawiązując do moich rozmyśleń.
{Nadine}
-Pojechaliśmy wszyscy na koncert charytatywny, gdzie z chłopakami mieliśmy śpiewać. Wy z dziewczynami czekałyście i słuchalyście nas z publiczności. W pewnym momencie gdzieś zniknęłaś. Dziewczyny mówiły, ze poszłaś do toalety, ale nie wracasz od służszego czasu. Oczywiście, Harry, wielka panika, więc Dani, Ellie i Annie poszły cię poszukać. Wróciły przestraszone, każda przekrzykując się nawzajem, że nigdzie cię nie ma. Lou z Niall'em i Zayn'em pojechali do domu zobaczyć, czy tam jesteś, bo się może źle poczułaś. Harry zaczął dzwonić na twoją komórkę, ale był brak sygnału. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach, zmęczeni wróciliśmy do waszego domu. Przeczekaliśmy noc i wcześnie rano zadzwoniliśmy na policję, aby zgłosić zaginięcie. Jak się potem okazało - to było porwanie. Kamera zarejestrowała, jak jakaś laska wychodzi z tobą. A raczej - jak cię wyciąga, bo ty byłaś jak naćpana. Policji długo zajęło namierzenie ciebie lub rozpoznanie tej dziewczyny. Któregoś dnia, zadzwonił komisarz z wiadomością, ze namierzyli twój telefon na jakimś odludziu w okolicach Londynu. Oczywiście, wszyscy szybko tam pojechaliśmy. Na miejscu znaleźliśmy twoją torbę, z całą zawartością. Ale najdziwniejsza była karteczka, którą znaleźli policjańci pod torebką.
Mam ją. Codziennie coraz mniej żywą i energiczną.
Byliśmy już w drodze po ciebie, bo pies złapał trop, kiedy policja pokazała nam tą kartkę. Wtedy jescze szybciej chcieliśmy mieć cię przy sobie. Nadawca tego listu się nie pomylił. Kiedy po piętnastu minutach dotarliśmy so jakiejś starej chaty w środku lasu, serca nam stanęły, bo wybiegła z niej jakaś zakrwawiona blondyna. Nie... Nie wybiegła. Ona po prostu spokojnie wyszła. Na jej ustach błądził tajemniczy uśmieszek. Zanim policjańci ją złapali, powiedziała tylko:
-Nareszcie. Tak długo kazaliście mi czekać?
---------------------------------------------
Hej, kochani. Wiem, długo nic nie dodawałam, a teraz taki masakrycznie napisany rozdział. To jest chyba najgorszy rozdział, wg mnie. No, ale ja się nie dziwię, skoro moja własna matka mówi mi, że jestem kompletnym beztaleńciem i jestem bezużyteczna. No nic.
Nie wiem, kiedy napiszę dwudziesty-trzeci rozdział. Może w tym tygodniu.
/Victoria xx.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie znam Cię, ale jedno wiem o Tobie - na pewno nie jesteś beztalenciem, bo Twój blog jest niesamowity, więc masz talent do pisania i na pewno nie jesteś bezużyteczna! ;**
OdpowiedzUsuńzatem więcej wiary w siebie i swoje możliwości :D
trochę straszny ten rozdział, ale i tak mi się podoba!! ;**
to się Nad wycierpiała.. biedna ;/
czekam na NN! ;]
zapraszam do siebie http://dream-of-another-life.blogspot.com/
Długo musiałam czekać na ten rozdział .. Jest krótki , ale jest !
OdpowiedzUsuńNie jesteś beztalenciem !
Piszesz świetnie ! Czekam na NN ! :*
Jest dobry nie piernicz.! ;*
OdpowiedzUsuńTwoja mama się nie zna jesteś cudowna i zdolna w ch**j. <3
Dodawaj następny, nie mogę się doczekać. ;D
________________________________________
S.
Nie jesteś beztalenciem. Piszesz świetnie i dlatego masz talent do pisania. Kocham ten blog! :D A ten rozdział jest świetny! Jeden z najlepszych. Tylko, że krótki ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;**
rozdział bardzo fajny! nie wiem czemu uważasz że masakryczny! :D szkoda że taki krótki! :< akcja jest naprawdę bardzo wciąga! dodawaj jak najszybciej następny! czekam z niecierpliwością! :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://letsdothisonelasttime.blogspot.com/ :)
Vicki :*
OdpowiedzUsuńPowiem ci jedno, nie słucham mamy ! Ona nie ma racji ! Ja to wiem ! Ty to wiesz i inne czytelniczki tego bloga też to wiedzą, ja tam brata przestałam słuchać i to pomogło xD A wracając do rozdziału, to stwierdzam iż jest zajebisty i czekam na next i wpadnij do mnie (wiesz gdzie więc nie wklejam linka) xd
Mwahh <3
zgadzam sie z przedmowczyniami , nie jestes beztalenciem! kto Ci to powiedzial?! rozdzial jest swietny, choc troche okrutny ze wzgledu na to co Nadine przeszla, pisz kolejny! jak najszybciej - chce wiedziec co dalej z nia i Harrym! mam nadzieje ze jednak go sobie przypomni, bo jesli nie to troche kicha wyjdzie :c
OdpowiedzUsuńpamietaj ze masz tu swoje fanki, ktore Cie wspieraja :*
Nadrobiłam zaległości. :D <3 Przeczytałam rozdziały. :) ale przepraszam, że nie skomentowałam. :c no, jezus to jest NIESAMOWITE ! <3 ten rozdział, brak słów, taki wiesz okrutny dla Nad. :C inne rozdziały także są fenomenalne, no twój cały blog jest ach, nie moge znaleźć słowa, no ale wspaniały. Masz ogromny talent ! <3
OdpowiedzUsuńczesc odkrylam niedawno superowy blog o 1D fajnie sie go czyta Chcialam go rozgłosic w tajemnicy przed autorka Na pewno sie nie obrazi wiec jesli masz ochotę wpadnij do niej met-mehalfway.blogspot.com sorrrrki jesli przeszkodzilam, ale im bedzieee wieecej komentazy tym dziewczyna wczesniej doda rozdzial
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na następny rozdział, tak mi się to podoba że zaraz chyba sfiksuje jak nie dodasz czegoś jeszcze ( ;) ) błagam cie, jak najszybciej coś dodaj.... :D
OdpowiedzUsuń//Gosia~Xx